Luty/February 2010 (2)
CHĘĆ ZMIANY
Nawyki i rutyny splatają w warkocz
wspólną walkę o oryginalność.
Pomiędzy jednym a drugim ruchem
jest ciemna noc.
Z niej wypływają nad ranem
spalone kości rezygnacji.
Niech jeden ze sprzymierzeńców
zakryje je kurtyną zrozumienia;
To tylko kolejny naturalistyczny przypadek.
Szarpane we wszystkie strony nerwy
zbierają plony niczyje.
Rutyna położyła dłoń na nawykach
BO
Dzień musi się skończyć o przyzwoitej porze. (28 luty 2010)
Luty/February 2010 (1)
ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Po drugiej stronie ulicy
rozdawali na próbę kupony nadziei.
Ze smyczy spuściliśmy
nawet kalekie myśli.
Poszły pocieszyć się w przydrożnym barze.
Zmarnotrawiły kupony.
Teraz chowamy się
przed konsekwencją czasu przyszłego….. :
Zabierzcie nasze dusze do ludzi o innych twarzach
i świata o pijanej naturze.
Będzie nam się wydawało,
że tragizm ogółu wyblaknie. (14 luty 2010)
ROZMOWY
Niedokończone rozmowy
czekają na odpowiednich ludzi.
W między czasie same mówią o nas.
Gubimy tenże czas
w pustych kubkach po gorzkiej kawie.
Zasypujemy cukrem
za duże bezkresy uporczywych starań.
Tyle słów nagromadzonych (!)
Wątłe starania jąkają się.
Nad nami dialogi tak ładnie układają się
w długie zwarte korowody;
Jakże niewykorzystane. (15 luty 2010)
Manifest Post – Walentynkowy/Post Valentine’s Manifest
Serca dudnią echem powtarzanym w co drugiej osobie….bo w końcu z miłością jest nam do twarzy.
Ps. Pomału będę dodawała nowe wiersze; Zamierzam powyciągać z przepaści zadumania ciekawe sekwencje……